niedziela, 15 maja 2016

#17. NBA Game 7 Toronto - Miami

Dziś, za około 2 godziny, rozpocznie się decydujący mecz pomiędzy jedyną kanadyjską drużyną  ligi NBA Toronto Raptors a zespołem z Florydy Miami Heat. W liczącej 30 zespołów lidze trwa decydująca faza rozgrywek play-off. Dzisiejszy zwycięzca zmierzy się z  Cleveland Cavaliers o finał konferencji wschodniej. Dla Raptors byłoby to historyczne osiągnięcie. Zespół z Toronto cały sezon zasadniczy utrzymywał bardzo dobry bilans zwycięstw do porażek jednak play-offy to co innego. Drużynie ewidentnie brakuje doświadczenia i z teoretycznie słabszymi rywalami przegrywa sporo meczy.


Piątkowe szóste starcie ekipa z Toronto przegrała 91 do 103. Był to piątek 13-go więc na pewno jest to jedyny powód przegranej. Dziś okaże się kto zachowa więcej zimnej krwi w końcówce i wypracuje zwycięską przewagę punktową.

Mecz był transmitowany w cnetrum Mississagi na Celebration Squere


W tym sezonie już chyba nie uda się oglądnąć meczu NBA na żywo. Nie przewidziałem dużej różnicy cen pomiędzy sezonem zasadniczym a fazą pucharową. Dziś ceny biletów wychodzą kilka razy drożej więc można powiedzieć, że wyszła musztarda po obiedzie.

__________________________________update


Uff. Toronto górą. Praktycznie przez całe spotkanie kanadyjska drużyna utrzymywała prowadzenie. Liderzy nie zawiedli i sukcesywnie powiększali prowadzenie. Gwiazdy drużyny z Miami bardzo pomogli gospodarzom uzyskując bardzo niską zdobycz punktową.
Mecz dokończyłem w domu ponieważ w centrum było tak cholernie zimno, że nie dało się usiedzieć.



Teren do wyprowadzania psów. Generalnie każdy tu sprząta po swoim czworonogu.









Niech was nie zmyli to słońce. Piździło jak w Kieleckiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz